Debiut w roli „gospodarza” w sezonie 2014/2015 przypadł na mecz 10. kolejki, w której drużyna HC GKS Katowice zmierzyła się z Comarch Cracovią. W związku z bakiem lodu w Satelicie, mecz został rozegrany na lodowisku Jantor, bez udziału publiczności.
Skazywani na sromotną porażkę hokeiści GieKSy w pierwszej tercji umiejętnie się bronili, czego skutkiem było skromne prowadzenie Pasów 1:0. Okrojonej kadrowo drużynie sił starczyło do drugiej odsłony, kiedy to krakowianie otworzyli worek z bramkami. Aż siedem strzałów gości znalazło drogę do bramki strzeżonej przez Mateusza Domogałę. Na dwie minuty przed przerwą, katowiczanie mieli swoje osiem sekund, w których dwukrotnie umieścili krążek w bramce Kuliga. Jako pierwszy trafił Ilya Ryabov, a chwilę później, wyczyn swojego rodaka powtórzył Oleg Komarczew. Ostatnich dwudziestu minutach gry, goście zdobyli jeszcze trzy gole, co w rezultacie dało wynik końcowy 11:2 dla Cracovii. Rozmiary porażki mogły być mniejsze, jednak nie udało nam się wykorzystać m.in. gry w podwójnej przewadze i rzutu karnego.
HC GKS Katowice - Comarch Cracovia 2:11 (0:1, 2:7, 0:3)
0:1 16:01 Dvořak - Valčak - Fraszko (5/4)
0:2 21:10 McCauley - Valčak - Dvořak
0:3 28:50 Stoklasa - Pasiut - Liotti (5/4)
0:4 28:50 Pasiut - Stoklasa - Dąbkowski
0:5 35:43 Stoklasa - Pasiut - Kalus
0:6 35:52 Kalus - Pasiut
0:7 36:20 Kisielewski - Wiśniewski
1:7 37:54 Ryabov - Kulawik - Kret
2:7 38:02 Komarczew
2:8 39:37 Kruczek - Wiśniewski
2:9 49:42 Kozłowski - Kalus - Stoklasa
2:10 51:23 Kalus - Pasiut - Dąbkowski
2:11 51:58 Kozłowski - Kisielewski - Witowski
Kary: 8-20 min.
Widzów: bez udziału publiczności.
HC GKS: Domogała - Lacheta, Krokosz, Komarczew, Kulawik, Ryabov - Bezuhłyj, Cyganek, Gulbinowicz, Kret, Swiderski - Smirnovs, Semyan, Musiał, Heffernan.
Cracovia: Kulig - A. Kowalówka, Noworyta, McCauley, Słaboń, S. Kowalówka - Wajda, Kłys, Fraszko, Valčak, Dvořak - Dąbkowski, Liotti, Kalus, Pasiut, Stoklasa - Kruczek, Witowski, Kisielewski, Kozłowski, Wiśniewski.
Skazywani na sromotną porażkę hokeiści GieKSy w pierwszej tercji umiejętnie się bronili, czego skutkiem było skromne prowadzenie Pasów 1:0. Okrojonej kadrowo drużynie sił starczyło do drugiej odsłony, kiedy to krakowianie otworzyli worek z bramkami. Aż siedem strzałów gości znalazło drogę do bramki strzeżonej przez Mateusza Domogałę. Na dwie minuty przed przerwą, katowiczanie mieli swoje osiem sekund, w których dwukrotnie umieścili krążek w bramce Kuliga. Jako pierwszy trafił Ilya Ryabov, a chwilę później, wyczyn swojego rodaka powtórzył Oleg Komarczew. Ostatnich dwudziestu minutach gry, goście zdobyli jeszcze trzy gole, co w rezultacie dało wynik końcowy 11:2 dla Cracovii. Rozmiary porażki mogły być mniejsze, jednak nie udało nam się wykorzystać m.in. gry w podwójnej przewadze i rzutu karnego.
HC GKS Katowice - Comarch Cracovia 2:11 (0:1, 2:7, 0:3)
0:1 16:01 Dvořak - Valčak - Fraszko (5/4)
0:2 21:10 McCauley - Valčak - Dvořak
0:3 28:50 Stoklasa - Pasiut - Liotti (5/4)
0:4 28:50 Pasiut - Stoklasa - Dąbkowski
0:5 35:43 Stoklasa - Pasiut - Kalus
0:6 35:52 Kalus - Pasiut
0:7 36:20 Kisielewski - Wiśniewski
1:7 37:54 Ryabov - Kulawik - Kret
2:7 38:02 Komarczew
2:8 39:37 Kruczek - Wiśniewski
2:9 49:42 Kozłowski - Kalus - Stoklasa
2:10 51:23 Kalus - Pasiut - Dąbkowski
2:11 51:58 Kozłowski - Kisielewski - Witowski
Kary: 8-20 min.
Widzów: bez udziału publiczności.
HC GKS: Domogała - Lacheta, Krokosz, Komarczew, Kulawik, Ryabov - Bezuhłyj, Cyganek, Gulbinowicz, Kret, Swiderski - Smirnovs, Semyan, Musiał, Heffernan.
Cracovia: Kulig - A. Kowalówka, Noworyta, McCauley, Słaboń, S. Kowalówka - Wajda, Kłys, Fraszko, Valčak, Dvořak - Dąbkowski, Liotti, Kalus, Pasiut, Stoklasa - Kruczek, Witowski, Kisielewski, Kozłowski, Wiśniewski.
