Aktualni mistrzowie MOL Ligi bez większych problemów wywieźli zwycięstwo z Jantoru. Błyskawicznie przejęli inicjatywę w meczu i – jak się później okazało, nie oddali jej już do końca spotkania. Już po pierwszych dwudziestu minutach gry Węgrzy prowadzili 4:0. Wprawdzie w drugą tercję lepiej weszli hokeiści GieKSy, którzy za sprawą Macieja Szewczyka zdobyli pierwszego gola, ale na odpowiedź gości nie trzeba było długo czekać, a Ryan Malinowski skapitulował po raz piąty i szósty. Kolejne gole poszły już na konto Andreya Khapkova. Po pierwszym z nich, GieKSiarze „przebudzili się” i w ciągu dwóch minut zdobyli trzy gole. Najpierw swojego drugiego gola zdobył Maciej Szewczyk, a następnie w jego ślady poszli Nikolai Sidorov i Marcin Frączek. Jednak to wszystko na co tego dnia stać było zawodników HC GKS-u Katowice. Natomiast drużyna węgierska do końca walczyła o zdobycie kolejnych goli, ostatniego z nich zdobywając na dwie sekundy przed końcem meczu.
HC GKS Katowice – Dab.Docler Dunaujvaros 4:9 (0:4, 1:2, 3:3)
0:1 02:38 Papp – Azari
0:2 05:17 Khomutov – Azari – Papp
0:3 07:37 Galanisz – Szappanos – Pavuk
0:4 12:29 Galanisz – Pavuk – Szappanos
1:4 21:05 Szewczyk – Menton
1:5 27:19 Galanisz – Ladanyi
1:6 29:47 Kiss A. – Szabados – Somogyi
1:7 45:12 Ladanyi – Groschl
2:7 51:51 Szewczyk – Menton – Sweeney
3:7 53:22 Sidorov – Szymański
4:7 54:03 Frączek – Bepierszcz – Drzewiecki
4:8 54:55 Ladanyi – Jabornik
4:9 59:58 Khomutov – Azari (5/4)
Kary: 16-12 min.
HC GKS: Malinowski, (od 40 min.) Khapkov – Kulik, Żogała, Bepierszcz, Frączek, Drzewiecki, Urbańczyk, Bigos, Podsiadło, Słodczyk, Jaskólski, Krokosz, Kafel, Szewczyk, Sweeney, Menton, Kostromitin, Sidorov, Szymański, Khmil. Trener: Mariusz Kieca.