Dobre dwie tercje rozegrali hokeiści GieKSy. W pierwszej odsłonie, od razu zaatakowali nowotarżan, lecz mimo kilku dogodnych sytuacji nie potrafili znaleźć sposobu na Ondreja Raszkę. Sztuka ta udała się dopiero w 16 minucie spotkania, kiedy to wynik meczu otworzył Michał Kret. Radość była ogromna, ale krótkotrwała. Po szesnastu sekundach goście wyrównali stan meczu po trafieniu Michala Imricha, a kolejne gole Dawida Olchawskiego i Damiana Kapicy sprawiły, że na przerwę Podhale zjeżdżało z dwubramkowym prowadzeniem.
Początek drugiej tercji był fatalny w wykonaniu gospodarzy, którzy w przeciągu minuty pozwolili strzelić sobie trzy bramki (Piotr Kmiecik, Mateusz Michalski i Daniel Kapica). Wprawdzie najpierw Andrejs Smirnovs, a następnie Michał Krokosz (po indywidualnym rajdzie przez całe lodowisko) zmniejszali rozmiary porażki, jednak te dwadzieścia minut gry należało zdecydowanie do Podhala, którego zawodnicy jeszcze czterokrotnie wpisywali się na listę strzelców (Robert Mrugała, Kacper Bryniczka, Filip Wielkiewicz i Jarosław Różański).
W ostatniej części spotkania do bramki – w miejsce Johannesa Selina, wszedł Siergei Zubkov, a jego koledzy z pola ponownie zaatakowali swoich rywali. Spotkanie nieco się wyrównało i dopiero na niespełna dwie minuty przed końcową syreną, Kacper Bryniczka zdobył swojego drugiego gola w meczu i ustalił wynik spotkania na 3:11.
Początek drugiej tercji był fatalny w wykonaniu gospodarzy, którzy w przeciągu minuty pozwolili strzelić sobie trzy bramki (Piotr Kmiecik, Mateusz Michalski i Daniel Kapica). Wprawdzie najpierw Andrejs Smirnovs, a następnie Michał Krokosz (po indywidualnym rajdzie przez całe lodowisko) zmniejszali rozmiary porażki, jednak te dwadzieścia minut gry należało zdecydowanie do Podhala, którego zawodnicy jeszcze czterokrotnie wpisywali się na listę strzelców (Robert Mrugała, Kacper Bryniczka, Filip Wielkiewicz i Jarosław Różański).
W ostatniej części spotkania do bramki – w miejsce Johannesa Selina, wszedł Siergei Zubkov, a jego koledzy z pola ponownie zaatakowali swoich rywali. Spotkanie nieco się wyrównało i dopiero na niespełna dwie minuty przed końcową syreną, Kacper Bryniczka zdobył swojego drugiego gola w meczu i ustalił wynik spotkania na 3:11.
Więcej zdjęć z meczu znajduje się pod LINKIEM.
HC GKS Katowice – Podhale Nowy Targ 3:11 (1:3, 2:7, 0:1)
1:0 15:34 Kret – Heffernann – Krokosz
1:1 15:50 Imrich – Różański – Bryniczka
1:2 17:31 Olchawski – Wielkiewicz – Kapica Daniel
1:3 18:31 Kapica Damian – Dziubiński – Lucka (5/4)
1:4 21:25 Kmiecik – Różański – Bryniczka (5/4)
1:5 22:02 Michalski – Omelyanenko – Wronka
1:6 22:28 Kapica Daniel – Wielkiewicz – Tomasik
2:6 23:32 Smirnovs – Heffernann – Krokosz
2:7 31:01 Mrugała – Wronka – Omelyanenko (5/4)
3:7 35:43 Krokosz
3:8 36:58 Bryniczka – Różański – Kmiecik
3:9 38:45 Wielkiewicz – Tomasik – Olchawski (5/4)
3:10 39:44 Różański – Kmiecik – Tomasik
3:11 58:17 Bryniczka – Imrich (5/4)
Kary: 18-12 min.
Widzów: mecz bez udziału publiczności.
HC GKS: Selin, od 40 min. Zubkov – Lacheta, Krokosz, Ryabov, Semyan, Bezugly, Cyganek, Smirnovs, Shadrin, Swiderski, Heffernan, Kret, Kulawik, Gulbinowicz. Trener: Maksymilian Lebek.
Podhale: Raszka, od 36 min. Kapica Błażej – Lucka, Sulka, Gruszka, Dziubiński, Kapica Damian, Imrich, Kmiecik, Bryniczka, Różański, Łabuz, Mrugała, Omelyanenko, Wronka, Michalski, Tomasik, Wojdyla, Olchawski, Kapica Daniel, Wielkiewicz. Trener: Marek Ziętara.
